Dan Houser GTA 6

Dan Houser nie pracował nad GTA 6

Czy ten nagłówek wydaje się wam zaskakujący? Nie. To oczywiste. Takie jednak hasła przelatywały nam przed oczami po wywiadzie opublikowanym przez IGN. Rozmowę z Danem Houserem przeprowadził Ryan McCaffrey w trakcie tegorocznego LA Comic Con.

Choć Dan przyszedł tam opowiadać o swoim własnym przedsięwzięciu Absurd Ventures, musiał najpierw odpowiedzieć na szereg innych pytań. Mniej więcej piętnaście minut, z dwudziestominutowego wywiadu, dotyczyło Grand Theft Auto i Rockstar Games.

Dan Houser o GTA 6

Zapytany został o to jak będzie się czuł, kiedy uruchomi GTA 6 i nie będzie wiedział nic na temat tego co spotka go w grze.

Dan Houser:
Uważam, że to ogromny zaszczyt pracować nad czymś tak wielkim. Napisałem ostatnich 10 albo 11 z nich, więc myślę, że świat ma już dość GTA ode mnie. Zawsze pojawiają się nowe historie, więc to nie będzie opowieść mojego autorstwa ani zestaw postaci, które stworzyłem. To będzie ekscytujące. Gra będzie naprawdę dobra, jestem tego pewien.

Ten fragment wywiadu IGN był najczęściej podchwytywany i stanowił ostateczne potwierdzenie, że Dan Houser nie miał nic wspólnego z powstawaniem GTA 6. Rockstar na chwilę obecną wciąż milczy, więc dla mediów, każdy news jest na wagę złota.

Samej rozmowy warto wysłuchać nie tylko w oczekiwaniu na GTA 6. Dowiemy się z niej nieco na temat samej historii Grand Theft Auto oraz procesu twórczego zespołu.

Grand Theft Auto uratowało Take-Two Interactive

Dan Houser zdradził, że to GTA 3 było tytułem, który zmienił wszystko. Gra niedowartościowana przez krytyków, niespodziewanie przypadła do gustu publiczności. Sukces zaskoczył również Take-Two, które w tym okresie borykało się z poważnymi problemami finansowymi. Nie mieli nawet wystarczających środków, żeby wypuścić na rynek odpowiednią liczbę kopii gry. Zapotrzebowanie było ogromne i nie malało. Minęły święta, a gra wciąż się przedawała i tłoczono kolejne płyty. Sytuacja ta podobno uratowała całą spółkę.

Tym razem nie powinien nam grozić deficyt kopii gry na rynku. Lwia część rozejdzie się z pewnością w sprzedaży cyfrowej, ale nie należy wykluczać chwilowego paraliżu serwerów sklepowych. Przy okazji spekulacji dotyczących możliwego poślizgu premiery, pojawiały się kolejne związane z przedsprzedażą. Pisaliśmy o tym w artykule Jesienna premiera GTA 6 jest realna, ale w 2026 roku. Żeby nie zapchać serwerów, jak miało to miejsce w przypadku premiery Hollow Knight: Silksong, Rockstar Games musi uruchomić przedsprzedaż, czy to się komuś podoba czy nie.

Roztropnym byłoby poczekać aż gra wejdzie na rynek i pojawią się recenzje. Wiadomo jednak, że gracze w większości sięgną po GTA 6 w ciemno. Każdy wystawi własną recenzję, oby pozytywną.

Rockstar Games ma pełną swobodę

Nie powinno dziwić, że obecne wypowiedzi Straussa Zelnicka podkreślają, że Rockstar Games ma całkowitą swobodę w podejmowaniu decyzji. Dotyczy to zarówno wizji artystycznej jak i ustalania grafiku publikacji. Nie wchodzą im w paradę, bo wiedzą, że od tego co zrobią zależy prawdopodobnie los całej spółki.

Jest to zarówno przekleństwo jak i błogosławieństwo. Oczywiście Rockstar będące perłą w koronie, nie jest jedynym dochodowym przedsięwzięciem spółki. Jednak bez tego zespołu i jego gier, byłaby znacznie uboższa, a może nawet nie istniałaby na rynku w podobnej formie.

Dołącz do naszej społeczności już dzisiaj! Po zalogowaniu otrzymasz dostęp do pełnej zawartości strony oraz możliwość pełnej interakcji. Zaloguj już teraz ZALOGUJ/ZAREJESTRUJ

Podobne artykuły

Komentarze